Indywidualne tendencje w służbie rozwojowi

with Jeden komentarz

Tendencje są trochę jak zabawa z przeznaczeniem. Trochę dramatycznie, prawda? Ogromnie interesuje mnie jak wykorzystać swoje naturalne uwarunkowania w nauce języka obcego. Wiem, że bazując na własnych nauczyłam się sprawnie angielskiego i pomimo tego, że jestem nauczycielem i zawsze interesowała mnie neurolingwistyka, ciągle drążę temat. Jestem wielką zwolenniczką pracy w zgodzie ze sobą, znajdowaniu live hacks w oparciu o to, co mamy. Ciągłe ułatwianie życia.

 

Z upodobaniem poszukuję usprawnień, bo wiem, że chętniej robimy to, co przychodzi nam z łatwością. Sporo obserwuję ludzi i zauważyłam, że często wybierają po najmniejszej lini oporu opcję, która niekoniecznie jest najkorzystniejsza. Więc dalej się zastanawiam z czego to może wynikać? Doszłam do wniosku, że kiedy brakuje nam na jakiś temat wiedzy łapiemy się za to, co wydaje się najbardziej znajome. Działa tu familiarity effect, czyli psychologiczny efekt czystej ekspozycji (mere exposure effect).

 

Tendencje i efekt ekspozycji mogą działać na naszą korzyść. Chcąc omijać i unikać wpadania w pułapki przyda się poznać siebie lepiej. Zaplanowanie sytuacji w oparciu o swoje upodobania jest bardziej motywujące i mobilizujące. Żeby wyciągnąć własne tendencje na powierzchnę wystarczy zrobić łatwy i szybki test.

Gretchen Rubin ujęła i opisała indywidualne, charakterystyczne elementy dla czterech tendencji.  W Lepiej pisała o strategiach opartych na czterech tendencjach. 

 

Ciekawe, że inspiracją dla autorki do nazwy modelu stał się fragment zaczerpnięty od Sigmunta Freuda. Dla Freuda Mojry, boginie losu, oznaczły ‘the accidental within destiny”, “the inevitable”, and “the fateful tendencies each of us brings into the world”.

 

Dla  Rubin inspiracją do poszukiwań stał się bagaż , z ktorym przychodzimy na świat. Od “Four Fateful Tendencies” jej koncepcja przyjęła imię. Model odkrywa naturalne elementy charakteru w odniesieniu do oczekiwań z jakimi przychodzi się nam w życiu zmierzyć.

 

Część przywołanych opisów pochodzi z materiałów źródłowych, część z prasowych – można od razu przećwiczyć czytanie ze zrozumieniem w pigułkach.

 

Upholders respond readily to both outer and inner expectations.

PRYMUS, choć dla mnie bardziej tej tendencji odpowiada określenie FILAR

Bez problemu spełnia oczekiwania, te zewnętrzne i wewnętrzne. Budzi się rano i od razu zastanawia, co ma dziś w planie i ile pozycji jest na liście rzeczy do zrobienia. Chce wiedzieć, czego się od niego oczekuje i chce te oczekiwania spełnić. Usiłuje nie popełnić błędu ani nikogo nie zawieść (z sobą samym włącznie). Ponieważ prymus czuje mocną potrzebę, by spełniać swe własne oczekiwania, ma też mocny instynkt samozachowawczy, który chroni go przed tendencją do spełniania oczekiwań innych.

 

Questioners question all expectations and will meet an expectation only if they believe it’s justified.

Polskie tłumaczenie określa tą tendencję jako WĄTPIĄCY, jednak mi bardziej odpowiada Dociekliwy. Seems more fitting. Z testu wynika, że przejawiam takie tendencje. Z własnego doświadczenia wynika u mnie zgłębianie tematów i rozpatrywanie, nie powątpiewanie. Taka obserwacja.

 

Questioner kwestionuje oczekiwania i spełnia je wyłącznie wtedy, gdy uzna, że mają one sens. Motywuje go rozsądek, logika i poczucie sprawiedliwości. Kiedy budzi się rano, zastanawia się, co powinno zostać dziś zrobione i dlaczego. Sam decyduje, czy jakieś działanie to dobry pomysł, i nie chce robić niczego, co wydaje mu się bezcelowe. Można powiedzieć, że wszystkie oczekiwania zmienia na oczekiwania wewnętrzne. Podany przez Gretchen w książce przykład o postanowieniach noworocznych dobrze to ilustruje – robię postanowienia, ale rzadko 1ego stycznia. Częściej po pierwszym kwartale, bazując na analizie dotychczasowych działań i wprowadzając poprawki. Tak mi łatwiej.

Dociekliwych motywuje rozsądek, nawet jeśli czasem odbywa się to w subiektywny sposób.

 

 

Obligers respond readily to outer expectations but struggle to meet inner expectations.

ZOBLIGOWANY – zobowiązany – obowiązkowy

Mam słabość do staromodnego i trochę formalnego  Much obliged. Wyraża to wdzięczność zwłaszcza za okazaną pomoc.

Podstawowo to oblige znaczy być dłużnym i coś w tym chyba jest, bo opis tej tendencji określa kogoś kto bez problemu spełnia oczekiwania płynące z zewnątrz, ale ma kłopot, by spełnić te wewnętrzne. Motywuje go to, że jest rozliczany zewnętrznie. Budzi się rano z pytaniem: co muszę dziś zrobić? Jest mistrzem dotrzymywania zobowiązań wobec innych i dotrzymywania terminów. Zobligowany potrzebuje kontroli zewnętrznej nawet wobec aktywności, które sprawiają mu przyjemność.

 

 

Rebels resist all expectations, outer and inner alike.

BUNTOWNIK

Opiera się wszelkim oczekiwaniom, zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Do działania motywuje go możliwość wolnego wyboru. Buntownik, kiedy budzi się rano, zadaje sobie pytanie: co chciałbym dzisiaj zrobić? Nie znosi kontroli, nawet samokontroli, i cieszy go nic nierobienie sobie z zasad i oczekiwań.

 

 

Czemu o tym piszę? Bo znając swoje upodobania i tendencje będzie łatwiej dobrać dla siebie metody do nauki. Koniec końców nauka języka to proces, który trochę potrwa, a im działasz bardzie w zgodzie ze sobą tym powinno być łatwiej.

Umiejętność rozszyfrowania jakim typem się jest okaże się mega przydatna przy kształtowaniu nawyków. Nie będę się tu zagłębiać w inne aspekty i niuanse wyrabiania nawyków i rozwijania umiejętności. Na początek zapoznajmy się z tendencjami.

 

Quiz można zrobić tutaj 

 

Daj proszę znać kim jesteś