Life is a journey to destinations

with Brak komentarzy

Lubisz podróże? Całkiem sporo osób marzy o zwiedzeniu świata, egzotycznej wycieczce. Ponoć jest to też jedno z częstszych postanowień noworocznych.

Gdyby czas i finanse nie grały roli, gdzie byś się wybrała? Jak przygotowałabyś się do swojej podróży?

 

Destination

 

Spędziłabyś trochę czasu nad wybraniem miejsca docelowego? Może zastanowiłabyś się nad bezpośrednim kursem, a może rozważyłabyś trasę w kilku etapach? Zastanowiłabyś się nad rodzajem transportu? Może wolałabyś wybrać się w rejs a nie lecieć samolotem. Może nie lubisz latać i teraz Ci się nigdzie nie spieszy. A może postawiłabyś na spontan? Poszłabyś do biura podroży czy przed siebie gdzie nogi poniosą?

 

Details

 

W zależności od osobistych upodobań przygotowania mogą być ogólne, bardziej lub mniej szczegółowe.

W zależności od podejścia do ustalania celu i planowania etapów szybciej lub wolniej dotzemy do celu. Pod warunkiem, że określimy sobie ten cel. Podobnie jest z nauką. Nie ma jednej, idealnej dla każdego metody uczenia się. Z definicji metoda to wypróbowany sposób. Z obserwacji i materiałów edukacyjnych wynika, że różne sposoby działają na różne osoby. Często układ kilku metod przynosi najlepsze efekty. Trzeba poprzymierzać.

Podejście do planowania podróży  podobnie jak do nauki języka ma zasadnicze znaczenie. Od podejścia w dużej mierze zależał będzie proces.

Żeby znaleźć na siebie metodę przyda się spróbować kilku sposobów. Cierpliwości.

 

Podróż z przewodnikiem

 

W takim stylu edukacji oddajesz stery komuś z nadzieją, że zna lepszą drogę. W takim wypadku możesz wybrać kurs albo przywatne lekcje. Nauczyciel robi tu za przewodnika i nawiguje przebiegiem podróży. Nauczyciel-przewodnik określa plan podróży. 

Pozostaje mieć nadzieję, że zna teren i dostosuje przebieg podroży do naszych możliwości i zainteresowań.

W praktyce bywa różnie. Bywają świetni specjaliści-nauczyciele, specjaliści albo nauczyciele. Ekspertyza i dryg do nauczania niekoniecznie zawsze idą w parze.

Efektywność zależy od przynajmnej kilku czynników. Przychodzą mi na myśli wiedza i zaangażowanie obu stron, dostosowanie materiałów, ich świeżość i aktualność. Kompetencje mają znaczenie.

 

Podróż na własną rękę

 

Jeśli lubisz dokładnie wiedzieć co i jak, lubisz porządek i organizację to można się spodziewać, że przypadnie Ci do gustu szczegółowy plan.

Stworzenie dokładnego planu pomaga utrzymać kierunek a monitorowanie efektów pomaga utrzymać motywację. W szczegółowym planowaniu warto uwzględnić ewentualne nieprzewidziane wypadki. Takie swoiste planowanie nieplanowanego pomoże poradzić sobie z zawirowaniami w przebiegu podroży i wrócić na kurs. Zwłaszcza kiedy motywacja siada.

Ustalenie zamierzonych wyników z podziałem na mniejsze etapy pomoże jeśli coś nie wypali. Założysz, że opanujesz daną porcję materiału dziennie, ale jednego dnia się podrodze potkniesz. Zamiast rozkładać ręce można wtedy rozłożyć tą porcję na kolejne dni tak, żeby zmieścić się całościowo w tygodniu. Warto poćwiczyć elastyczność i przygotować się na różne wypadki. Na wstępnie zaznaczyłabym jakie ewentualności bierzemy pod uwagę, żeby lenia nie zaliczać w ten poczet 🙂

W szczegółowym podejściu dobrze jest określić jak często, ile i jakiego materiału chcemy się nauczyć.

 

Byle przed siebie

 

Podróż bez celu. Niestety może okazać się , że taka podróż choć przyjemna, nie przyniesie szczególnych efektów. Jeśli uczysz się, bo sprawia Ci to przyjemność to fajnie. Bez planu zwykle albo zapomnisz, zniechęcisz się to takiego bliżej nieokreślonego podejścia albo usystematyzujesz. Trochę tak jak z fotkami lub zapiskami z podroży. Wtedy masz większą szansę, że coś z takiego wędrowania i błądzenia wyniknie. Trochę szkoda czasu na błądzenie bez celu. Taki niezaplanowany sposób polecałabym kiedy opanowało się podstawy. Można słuchać wywiadów, audycji, podcast’ow czy innej formy na odrębny temat, ale w obcym języku z założeniem, że coś zostanie. Pomoże w osłuchaniu się.

 

Conclusion

 

  • Ustalenie celu określi kierunek. Zaczynając od końca można określisz kroki, które dzielą od i doprowadzą nas do celu.
  • Cele pośrednie pomogą podzielić  drogę na etapy podróży. Łatwiej jest się skupić na mniejszych odcinkach. Postoje pomagają się wiedzy i doświadczeniom ugruntować. Krótsze odcinki pomogą też w ocenieniu czy dany sposób nam pasuje i zastanowić się, co ewentualnie poprawić. Po ewaluacji zastosuj wnioski, zapisz i ruszamy dalej. 
  • Określ zasoby, jakimi dysponujesz i mierz siły na zamiary. Nie mówię, żeby się ograniczać ale realne spojrzenie na dostępne materiały, źrodła i przede wszystkim czas są nieocenione w procesie. Jeśli nie masz dziennie godziny na lekcje z nauczycielem rozwarz inne sposoby. Może możesz słuchać  nagranych lekcji w drodze do i z pracy czy szkoły. Zastępcze sposoby wymagają zaplanowania i przygotowania z wyprzedzeniem. Jest to dość łatwe, nawet bez stałego dostępu do internetu można zachować podkasty na przenośnym odtwarzaczu.

 

Właściwie najistotniejsze jest podejście – elastyczne i systematyczne.

 

Elastyczne, żeby dostosowywać naukę do siebie i zmieniających się warunków. Systematyczne, bo regularne  powtarzanie jest najskuteczniejsze. Lepiej po trochu i często niż zrywami albo wcale.

 

Jeśli zaczynasz się nudzić – urozmaicaj.

 

Now your turn. Co na Ciebie działa? Przyda Ci się taki plan podróży?